AveFreeride

Witam. Mam do sprzedania fajnego sztywniaka do cięższych odmian kolarstwa grawitacyjnego (DH & FR) złożony na ramie NS Bitch 08'i widelcu Marzocchi 66 VF 2005/2006. Jest to jak dla mnme bardzo dobry secik do luźnego latania w lesie i 2-3 razy w sezonie wypadów w góry na zawody. Jest to mój rower, ma ponad 3,5 roku, ale z tego co było seryjnie został już tylko mostek. Kiedyś był to Sign DS, przez te kilka sezonów zmieniło się jak już wcześniej wspomniałem niemal wszystko. Wiele części kupiłem pod koniec sierpnia gdy popracowałem kilka tygodni w wakacje (międzyinnymi kasetę, łańcuch, ramę, opony,linki, klocki). Z racji tego, że ekipa w której śmigałem delikatnie mówic rozpadła się, jeden kolega sprzedł rower w lutym, drugi uszkodził sobie kolano pod koniec 2013 roku. W zasadzie w tym sezonie ten rower jeździł porządnie tylko raz, w maju. Po zmianie ramy i mega wielkim serwisie który odbył się pod koniec wakacji rower stał do listopada w pokoju (jak zawsze, nie mam serca trzymać go w garażu czy piwnicy), przejechałem się nim jedynie parę razy na miasto, świadczą o tym zdjęcia z końca października gdzie widać, że rower był perfekcyjnie czysty a nowe części nie miały śladów użytkowania. W listopadzie byłem 3 razy w lesie aby sprawdzić jak lata się na nowej ramie, jest super. Sztywna, krótka, zwinna, w świetnym stanie. Był to mój najlepszy zakup w historii moich zakupór rowerowych. Amortyzator jak to stare Marzocchi nie wymagał częstych serwisów, szczerze mówiąc ostatnio zmieniałem w nim olej i porządnie go czyściłem w lutym 2014, myślę, że nie obraziłby się gdyby nowy właściciel zalał go świeżutkim płynem. Ma on kilka obdarć i rys które pozaklejałem kiedyś z nudów taśmą izolacyjną, dla chętnych mogę podesłać więcej zdjęć uginacza. Widać delikatne ślady zmęczenia anody ale to normalne jak na ten wiek. Dół tego wynalazku pochodzi z 2006 roku, natomiast korona z 2005. Jest to składak, miał być to RC w stanie BDB, ale cóż, okazało się inaczej... Poprzedni właściciel wysłał mi go bez sprężyny i z dwoma urwanymi śrubami, za którką ośką itp. Oczywiście nie informując mnie wcześniej o tym. Kupiłem do niego sprężynę, ale nie mam plastikowej rurki, przez co przyuginaniu słychać jak sprężyna dotyka korka. Oś kupiłem nową, dwóch śrubek nigdy nie chciało im się dokupić, wystarczy przejśćsię do sklepu i wziąć 2x M5. Może opis nie brzmi zachęcająco, ale jestem szczery. Jak na swój wiek działa dobrze, nie oczekumy pracy Foxa 36 ale mnie zadowala, jest w 100% bezobsługowy i nie pozwala nam się pogubić w ustawieniach (bo ich nie ma, hehe). Zadowoli każdego który uważa,ze regulacje to czarna magia, i tego kto nie lubi wysyłać widła na drogi serwis co dwa miesiące. Dobra, koniec przynudzania. Przedstawiam bikecheck z którkim opisem części. Rama: NS Bitch 2008, biała (bez pęknięć, nie spawana, sprawne gwinty, fajny stan, lakier delikatnie wysłuzony, chciałem go pomalować ale nie mam na to czasu, nabywca może to zrobić sam) Amortyzator: Marzocchi 66 VF (stan i defekty opisywałem wcześniej) Stery: Octane One Warp 1 maszynowe niebieskie (w dobry stanie, można ewentualnie wyczyścić i nasmarować) Mostek: Truvativ Hussefelt (OEM z Signa DS) Kierownica: Specialized OEM (zdjęta z Demo kolegi z ekipy) Chwyty: Sram (wygodne, kupione w lipcu ale wyglądają jak nowe) Zacisk sztycy: No name? Siodełko: Octane One Rocker (długoposzukiwany przeze mnie model, bardzo ładne, idealnie nadaje się do FR) Sztyca: Turner 27.2mm (baaaaaardzo długa, niestety czasem coś w siodełku albo sztycy czasem skrzypi, w niczym to nie przeszkadza ale uprzedzam, pewnie to wina starych śrub) KOŁA: przód: Obręcz: Dartmoor Revolt 32H Piast: NS Rotary (łożyska ładnie chodzą, 6 sprawnych mocowań tarczy) Szprychy: Sapim Dętka: Jakaś z rowerowego za dychę Opona: Maxxis High Roller 42a 2pl (kupiona również w wakacje, 3 razy w lesie, bieżnik 98%-95%) tył: Obręcz: Dartmoor Fortress 32h Piasta: Novatev D042SB (ostatnio serwisowałem calutką, łożyska w dobrym stanie, jedynie czasem ciszej cyka ale to przez słabo ściskającą sprężynę zapadek, można wymienić jak ktos chce, ale można i to olać. Koszt ok. 20zzł z nowymi zapadkami) Szprychy: Sapim Dętka: Jakaś z rowerowego za dyche Opona: Maxxis High Roller 2 2,3 (niemalże nowa) Napęd: Korby: Funn Hooka 68/73 ze zintegrowaną osią Suport: Jedna miska Funn, druga chyba Race Face (raczej nie wymaga zmiany, nie wyczuwam luzów) Zębatka: Chromag 36Z (chyba 36, gdy ją kupowałem mieli zamieszanie w sklepie, zamówiłem 35z, mówili, że przyślą 38 a przysłali 36) Łańcuch: Connex 908 9sp (jeździł kilka razy po mieście, 3 razy w lesie, ma jeszcze na sobie oryginalny smar) Kaseta: Sram 9sp (zabijcie, ale nie pamiętam modelu ._.postaram się poszukać paragonu, tam może będzie napisane) Pedały: Specialized (OEM z tego samego Demo kolegi) Napinacz: E*13 LS1+ (delikatnie pęknięta górna klatka od zbyt mocnego dokręcenia ale nic się z tym nie dzieje, prostowany jeden otwór) Przerzutka: Sram X7 9sp (można podregulować, ja nigdy nie byłem w tym dobry, jest delikatnie krzywa i ma tyci luz po glebie na Harendzie, kupiłem ją nową w lutym 2013) Manetka: Sram X0 z customową dźwignią w czerwonej anodzie (prezent dla samego siebie pod choinkę w 2013) Pancerz: Jagwire Hamulce: Tył: Avid Elixir CR biało-czerwony (prezent na urodziny w 2013 roku, zgubiona śrubka blokująca klocki, włożony drucik "na patencie" bo nie chce mi się wydawać 20zł na taki duperel, klocki jeszcze starczą na kilka miesiecy,raczej nie wymaga przelewania) Przód: Avid Elixir R (kupiony od znajomego w maju, odpowietrzony i przelany nowym płynem, zmienione klocki na półmetaliczne ICESTOP i szczerze mówiąc o tamtego czasu jeździłem tak mało, że dalej ciasno trzymają i czuć opór podczas prowadzenia roweru) Tarcze: Hayes V8 z delikatnym biciem i Avid HS1 203mm delikatnie przypalony przez kolege na Czarnej Górze Jak już zauważyliście cenię sobie szczerość i mówię o wszystkim. Stan wizualny oceniam na 4-, zawsze staram się dbać o wygląd części ale mając zawsze mały budżet kupowałem części kierując się tym aby były sprawne, nie piękne. Technicznie tez ma kilka niedociągnięc które można poprawić, ale rower jeździ, skacze, hamuje. Czemu go sprzedaje? Tak naprawdę sam nie wiem. Zawsze chciałem zbudować idealnego sztywniaka, tego tworzyłem ponad 3,5 roku. Za pieniądze z tego projektu może złożę jeszcze ciekawszego Ht, może kupie fulla, może zmienie dyscyplinę kolarstwa na inną, może zmienie hobby. Jeszcze nie wiem. Wiem, że tekst o tym, że rower stoi i się kurzy i go szoda i bla bla bla jest już nudny i oklepany, ale cóz - tak jest i w tym wypadku. Stoi w pokoju tyle czasu nieruszany, szkoda mi go, a nie zapowiada się na to bym szybko wrócił na rower (mieszkam na niziny, w okolicy brak riderów, daleko w góry, nie ma z kim latać) Gorąco zapraszam do oględzin, przejażdżki testowej (jest możliwośc zabrania go na lokalne hopki) jak i do odbioru osobistego. Mieszkam niedaleko Siedlec, 100km od Warszawy. Rower jest warty swej ceny, ludzie sprzedają za 2,5k-2,7k wiele gorsze sety. W grę wchodzą jakieś zamiany, np za stare polskie auto, aparat, inny rower z moją dopłatą.